Nawet ostatnio zaczęłam się faszerować witaminami, ale na razie efektów brak. Jakoś ciężko przechodzę tę zimę. Może znacie jakiś sprawdzony przepis na lepsze samopoczucie, bo ja jak na razie nie znalazłam takiego.
Słoneczka jak na lekarstwo, na szczęście dni trochę dłuższe więc coś się przynajmniej dzieje w lepszym kierunku :)
Skorzystałam wczoraj z krótkiej słonecznej chwili i popstrykałam kilka fotek:
Jakiś czas temu podpatrzyłam u Myszki sposób na ozdobienie świecy, prosty, a jaki świetny efekt :)
A obok tej kurki nie mogłam przejść obojętnie, jest przesłodka, już nie mogę się doczekać świąt, ale wcześniej moje urodziny :)) coś mi się wydaje, że już niebawem pożegnam ten smutny dla mnie okres.
Aga