Weekend minął mi pod znakiem pichcenia, upiekłam ciasto drożdzowe, które zniknęło momentalnie, upiekłam też pierwszy raz w swoim życiu chleb, a na zakończenie ciasto marchewkowe, które rozpływa się w ustach. Wszystkie przepisy pochodzą z bloga Liski . Zauważyłam ostatnio, że bardzo odpowiada mi to zajęcie, relaksuję się przy robótkach kuchennych tak jak przy....uwaga...prasowaniu ! Tak to prawda, dziwne, ale prawdziwe :)
Jeszcze parę lat temu nie posądziłabym siebie o takie zapędy :) Tak bywa, cóż na to mogę poradzić :)
I kolejna strona z mojego kalendarza retro, który dostałam w zeszłym roku od przyjaciółki w prezencie po powrocie ze Stanów, uwielbiam go :)
Pozdrawiam Was ciepło w ten mroźny wieczór :)
Aga
Witam w klubie - prasowanie również mnie relaksuje, od dziecka lubiłam prasować :)) Oh, ale ta moja mama ma ze mną dobrze.
OdpowiedzUsuńW zeszłym tygodniu także upiekłam ciasto marchewkowe, co ciekawe z tego samego przepisu :) I przyznaję rewelacja. Bo na razie noga kuchenna jestem, a ciasto wyszło, urosło i było zjadliwe, więc przepis rewelacyjny :))
Piękne zdjęcia :)
Ściskam ciepło i miłego tygodnia życzę!:)
Ja tez z tych co relaksuja sie przy prasowaniu :) choc zawsze ciezko mi sie za nie zabrac, pyszne fotki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja także relaksuję się przy prasowaniu :-)a drożdżówka aż mi zapachniała...ciasta marchewkowego jeszcze nie piekłam, ale tym zdjęciem namówiłaś mnie :-)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozazdrościć tak wielu talentów! Wszystko wygląda przepysznie :) Pozdrawiamy serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję jak na spowiedzi: prasowanie mnie wkurza,ale ciasto marchewkowe wygląda tak zapraszająco ,że wypróbuję jeszcze dziś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Magda
p.s.Wrzuć czasem jakąś kartę z tego kalendarza,bo jest rzeczywiście rewelacyjny!
Oooo, to jest nas więcej :) nie spodziewałam się, że ktokolwiek przyzna się do tego :)
OdpowiedzUsuńMagda, będę wrzucała co miesiąc nową kartkę z kalendarza :)
Buziaki i udanego dnia życzę