Dzisiaj tak szybciutko, na chwilkę wpadłam :)
Już dawno za mną "chodziły" kruche ciasteczka, dlatego musiałam je w końcu upiec. Przepis z cincin:
40 dag mąki
25 dag margaryny (ja użyłam masła)
20 dag cukru pudru
2 żółtka
skórka otarta z jednej cytryny
kilka kropel aromatu rumowego lub migdałowego (pominęłam)
Mąkę wymieszać z cukrem, startą skórką cytrynową, żółtkami, aromatem i miękkim tłuszczem. Jeżeli ciasto jest zbyt gęste, dodać 1-2 łyżeczki wody lub mleka. Ciasto dobrze wyrobić, przykryć folią i włożyć na 2 godziny do lodówki. Rozwałkować ciasto na grubość ok. 0,5 cm. Wykrawać foremkami ciasteczka. Piec w temp. 220 stopni, na jasnozłoty kolor. Pieką się szybko, ok. 6 minut jedna blaszka. Przechowywać w pudełku, przez wiele dni zachowują świeżość, są kruche i bardzo domowe w smaku.
Udanego wieczoru,
Aga
Smakowicie wyglądają. Za mną właśnie też od kilku dni "chodzą" kruche ciasteczka, więc z przepisu niebawem skorzystam :-)Pozdrawiam niedzielnie!
OdpowiedzUsuńPyszne wygladaja, takich zwyklych kruchych nigdy jeszcze nie pieklam, musze sprobowac, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa miałam ciastaczkowy szał jesienią:) teraz chlebek!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!