niedziela, 27 lutego 2011

Oby do wiosny...

Zimy już szczerze mówiąc mam po "dziurki w nosie", ostatnio nawet jakaś zimowa depresja mnie dopada. Przygnębienie, zmęczenie, brak energii, działanie na zwolnionych obrotach, nic mnie nie cieszy, naprawdę :(
Nawet ostatnio zaczęłam się faszerować witaminami, ale na razie efektów brak. Jakoś ciężko przechodzę tę zimę. Może znacie jakiś sprawdzony przepis na lepsze samopoczucie, bo ja jak na razie nie znalazłam takiego.
Słoneczka jak na lekarstwo, na szczęście dni trochę dłuższe więc coś się przynajmniej dzieje w lepszym kierunku :)
Skorzystałam wczoraj z krótkiej słonecznej chwili i popstrykałam kilka fotek:


Jakiś czas temu podpatrzyłam u Myszki sposób na ozdobienie świecy, prosty, a jaki świetny efekt :)



A obok tej kurki nie mogłam przejść obojętnie, jest przesłodka, już nie mogę się doczekać świąt, ale wcześniej moje urodziny :)) coś mi się wydaje, że już niebawem pożegnam ten smutny dla mnie okres.
Dobrej nocy Wam życzę,
Aga

7 komentarzy:

  1. Ja też już bardzo chcę wiosny...:)I już czekam i czekam i czekam...
    Ale kurka urocza:)

    pozdrawiam Cię bardzo cieplo,Michasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczne zdjecia, i ja czekam z utesknieniem na wiosne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko juz blizej niz dalej;) Damy rade! Nie jest latwo, bo zima wyjatkowo sie dluzy. Jednak nos do gory! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No własnie - a kiedy to konkretnie? Hę? :))

    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochane, dzięki za odwiedziny i podtrzymywanie na duchu :)
    A urodzinki na szczęście już tuż tuż :), 12 marca:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne zdjęcia!!
    Ja też mam w marcu urodziny!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też ciężko zimę znoszę, ale już bliżej jak dalej :))Ładne dekoracje poczyniłaś, a kury ja kocham wszelakie.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń