poniedziałek, 22 czerwca 2015

Always kiss me goodnight...metamorfoza sypialni

Nasza nowa sypialnia, moje marzenie :)
Długo się zastanawiałam co by tu zrobić, bo fiolety nie do końca mi pasowały, nie czułam się w nich dobrze,  było ciemno i ponuro...
Chociaż klimat japoński uwielbiam, to niestety musiałam wprowadzić modyfikacje, ubolewam okropnie jednak nad jedną tylko kwestią, że nie pomyślałam żeby moją ukochaną GEJSZĘ zatrzymać i ją sprzedałam... :(
Do nowej właścicielki nie dotarła cało, stłukła się w drobny mak, to znak, że była przeznaczona tylko dla nas...


Tak sypialnia wygladała przed metamorfozą...





A teraz wygląda tak.... tadam :)



 








Obraz namalowany w prezencie specjalnie dla nas przez naszą przyjaciółkę Małgosię :) dziękujemy :)








Jest jasno, ciepło i przyjemnie, jestem bardzo szczęśliwa, że dokonaliśmy tego oboje, sami przemalowaliśmy pokój, rozprawiliśmy się z tapetą 

pozdrawiamy Was cieplutko :)










2 komentarze:

  1. Jest pięknie! Zmiana zdecydowanie na plus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) cieszę się, że do mnie trafiłaś :) ściskam Aga

      Usuń