U mnie skromnie, powolutku pojawia się wizja jak chciałabym żeby było.
Dzisiaj tylko kilka zdjęć, niestety czas i sytuacja, w której się znalazłam nie pozwalają mi na wpadnięcie w wir przygotowań do Świąt. Moja córcia od przyszłego tygodnia idzie do przedszkola, ma 2.5 roku ,a ja się tym ogromnie stresuję. W tym tygodniu przechodzimy okres adaptacji. Hania zostaje coraz dłużej sama w przedszkolu. Dzisiaj niestety był płacz :(
Trzymajcie kciuki za nas, żebyśmy jak najszybciej przyzwyczaiły się do nowej sytuacji :)
A teraz zdjęcia:
A poniżej piękne broszki , które zrobiła dla mnie ABily, bardzo zdolna kobitka!
Dziękuję Słonko :) Sprawiłaś mi ogromną radość :)
Ściskam Was mocno,
Aga
u mnie tez mało świątecznie, tylko troszkę, wiem co przezywasz, moje wszystkie dziewczyny nie lubiły na początku chodzić do przedszkola, ale... z czasem i Twoja przestanie płakonkać ;))
OdpowiedzUsuńuściski !
Dziękuję Ci Kochana za te słowa otuchy, nie spodziewałam się że to takie ciężkie.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię
I love the white snowball candles :)
OdpowiedzUsuńHej Zlotko, no widzisz ty juz dalej z dekorowaniem niz ja;-))) a taka piekna kuleczke swieczuszke od Ciebie mam:-))) Konik cudny!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, Ty wiesz:-) Buzka
Aga z dekoracjami swiatecznymi jestes caliem daleko, swietny konik na biegunach.
OdpowiedzUsuńBroszki mam calkiem podobne :)))))))oczywiscie od Agatki
pozdrawiam
Śliczne dodatki :)
OdpowiedzUsuńJaka śliczna wstążka. I ten konik istne cudeńko. Świece adwentowe prezentują się świetnie. Może w przyszłym roku sama takie postawię. W tym roku jakoś o tym zapomniałam.
OdpowiedzUsuńŁadniusio u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńMnie to było tak ciężko, że jak odprowadzałam do przedszkola to łykałam persem jestem wrażliwcem i łzy dzieci a już moich doprowadzają mnie do fatalnego stanu,więc ratowałam się jak mogłam, bywało tak, ze mąż musiał odprowadzać bo ja już nie dawałam rady, pół dnia w pracy miałam przerąbane, ale trzymam kciuki, 2-3 miesiące i będzie ok ;)
OdpowiedzUsuńZaczyna sie robi Świątecznie :-)
OdpowiedzUsuńAga, skąd masz takie cudne podkładki?
Pozdrawiam!
Staniszko- podkładki mam od kochanej Atenki
OdpowiedzUsuńDziękuję Moje Drogie:)
Trzymam kciuki, żeby Córeczka szybko się odnalazła w nowej sytuacji:))
OdpowiedzUsuńDekoracje piękne:)
pozdrawiam!
Trzymam kciuki. Takie sytuacje , choć częste są stresujące dla rodziców.Mamy córcie w podobnym wieku, więc Ciebie rozumiem.Co do pojawiających śię dekoracji świątecznych-piękny początek.POzdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci emaliowanego dzbanka:)rewelacyjny:) i konika i...moglabym tak bez końca, nawet sznurek na świecach super:)
OdpowiedzUsuń