Na początek pomęczę Was trochę zdjęciami, które zrobiłam wczoraj i muszę się z Wami tym podzielić. Byłam w P&P, na pewno kojarzycie ten sklep. Same zobaczcie:
Prawda, że cudne?
Muszę się Wam pochwalić, że wczoraj wsiadłam za kierownicę pierwszy raz od niepamiętnych czasów. Hanię położyłam na drzemkę, zostawiłam z moim M.,a sama udałam się na małe turnee po sklepach. Byłam przerażona, to fakt, ale jaka szczęśliwa że dałam radę :)
I jeszcze kilka migawek z tego co ostatnio nowego u mnie.
Udało mi się kupić piękną wiklinową osłonkę na kwiatka:
Dobrego dnia,
Ściskam Was,
Aga
Oj Kochana, ile bym dała by mieć wolne weekendy, pracuję w miejscu gdzie jest system 7/7 i jeszcze studia. Masakra :)) Także ciesz się, że chociaż możesz na dwa dni zapomnieć o pracy i cieszyć się domkiem ;)) Ja weekendy gniję w pracy ;P
OdpowiedzUsuńA skarby piękneeeee! Osłonka cudo! Ściskam cieplutko.
Oj sliczne te wszystkie dekoracje! Oslonka tez! :-) Ja na dworku tez ma niezapominajki, uwielbiam ten niebieski kolor! Gdybym tylko mogla przeslalabym do Warszawy troszke sloneczka, u nas +20! ale tak samo jak ty nie lubie poniedzialkow, jeszcze taaak dalego do weekendu!
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowionka
Romantyczna Kobieto - oj to serdecznie współczuję, a ja tu się nad sobą rozczulam.
OdpowiedzUsuńSylwia- witaj u mnie:) cieszę się że dołączyłaś :)
Pozdrawiam Was cieplutko
a u mnie jest w zasadzie... na odwrót... jako "mama wychowująca" mam więcej luzu w tygodniu - pierworodna w przedszkolu, mąż w pracy, a ja z młodszą zabawy i spacerki ;) weekendy zazwyczaj mamy wyjazdowe. Śliczności sobie nabyłaś i jeśli mnie wzrok nie myli niezapominajka zamieszkała w skrzyneczce do niedawna pustej :)
OdpowiedzUsuńA na Śląsku weekend był wietrzny, dzisiaj już trochę się uspokoiło - słoneczka Ci życzę!
Fantastyczne rzeczy zakupilas, ale mussz mnie oswiecic jaki to sklep bo nie mam pojecia :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzis pogoda jest wspaniala, slonko i cieplutko.
OdpowiedzUsuńSklepu nie kojarze ale same cudownosci z niego wynioslas:-)
Pozdrawiam
Kochane, sklep to Piotr i Paweł :))
OdpowiedzUsuńsama się zdziwiłam że takie rzeczy tam są :)
Buziaki
Oj, w P&P są cudeńka:)) dobrze, że mi tam nie po drodze, to nie kusi tak bardzo:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ja też nie lubię poniedziałków.Tak ciężko się przestawić na inne tory..
OdpowiedzUsuńŁadne masz osłonki. Szkoda,że nie mam blisko P&P..ta maleńka wanieneczka cudna jest..
Super ,że się odważyłaś...Teraz już będzie tylko lepiej..
Pozdrawiam
Zakupy pod znakiem paryskiego szyku :-) wanienka jest świetna!
OdpowiedzUsuńHa! Wiedzialam ze w skrzyneczce zamieszka cos slicznego! Niezapominajki spotykam tu bardzo rzadko:(
OdpowiedzUsuńTaka wanienka to ja bym sie bardzo chetnie zaopiekowala! Sliczne akcesoria do lazienki! Nabylas je dla siebie?
Kochane, nic nie kupiłam niestety:( teraz trochę żałuję, najbardziej tej wanienki.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Oj może dobrze że takiego sklepu nie ma u mnie bo kusił by ogromnie!!!!Osłonka urocza!Pozdrawiam:)U mnie leje i wiej i zimno:(
OdpowiedzUsuńNo... trochę trudno mi by było nie znać :)Ale reszta to jutro na maila, bo chyba ochrzan zbierzesz :)
OdpowiedzUsuńSklepu nie znam, ale piekne rzeczy kupilas. Bardzo w moim stylu.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam piatki- a od poniedzialku mam urlop, takze dzisiaj jest super dzien!
Gratuluje wygrane u Evy!!! Piekna poduszka, juz widzialas?
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi