A wszystko zaczęło się od kupna gazetki " Moje Mieszkanie", w którym to znalazłam artykuł "Czarodziejka z Ushiilandii". Ushii przeniosła mnie w inny, niespotykany dla mnie dotąd świat, idealny, piękny, niepowtarzalny. Trafiłam na Jej bloga, a potem powoli trafiałam do Was wszystkich Kochane:)
Wzdychałam do cudnych własnoręcznie wykonanych robótek, z nieznanymi mi dotąd francuskimi napisami. Jako pierwszy zagościł w moim mieszkanku piękny wieszaczek z napisem " Cafe de Paix", który rzucił mi się w oczy gdzieś dawno dawno temu. Musiałam go mieć. Stąd tytuł właśnie :)
Tak więc jestem, uczę się, nabieram doświadczenia, bo nie lada wyzwanie przede mną :)
Zapraszam serdecznie do mojego świata Kochani.
pozdrawiam,
Aga
Witaj . Powodzenia w blogowaniu zycze . To wciąga! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :) cieszę się że do mnie trafiłaś :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno
Aga
Też niedawno zaczynałyśmy przygodę z blogowym światem. Wciąga niesamowicie! Życzymy wielu przygód z blogowaniem, miłych znajomości,a może nawet przyjaźni. Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńKasiu,Aniu, ślicznie dziękuję za życzenia, już zdążyłam Was odwiedzić, cudnie u Was :)
OdpowiedzUsuńŚciskam Was
Aga
Witaj w blogowym świecie:-)
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj zauważyłam, że założyłaś bloga.
Podoba mi się u Ciebie, więc jeśli pozwolisz, zostanę na dłużej;-)
Ja też najpierw przez ponad rok byłam gościem u innych, ale podobnie jak Ty zapragnęłam własnego miejsca i założyłam bloga.
Blogowanie wciąga, to prawda.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w blogowej przygodzie.
Witaj Florentyno, cieszę się, że mnie odwiedziłaś, zostań, zostań jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńBuziaki